www.swierkowapolana.fora.pl

Iza

Witam
Wczoraj wracając z pracy prawie wpadły by mi pod koła dzieciaki na ulicy Polnej na wysokości placu zabaw.
Chciałabym zauważyć, że:
1. ulica Polna nie jest ulicą osiedlową
2. Puszczanie samopas dzieci to nierozważne a wręcz głupie.
3. wypuszczanie dzieci na rowerach i hulajnogach (zwłaszcza 5 letnich) bez opieki to szczyt debilizmu
Chce dodać również, że widząc grupkę chłopców zwolniłam do 10 km/h, mimo tego chłopcy na mój widok staranowali się rowerami i ich zabawa zakończyła się na poboczu z płaczem.

max127

A ja PRZYPOMINAM , że ulica Polna to nie autostrada WOLNIEJ !!!!
Polna również nie jest ulicą główna !!! Skrzyżowania bez oznakowania traktujemy równorzędnie !

Herne TheHunter

Iza nie pisała nigdzie, że pędziła nieprzepisowo. Mamy tu też 3 progi zwalniające i raczej rozpędzić się trudno. Natomiast sytuacja, w której dzieci 2-3 letnie bawią się bez opieki jest na placu normą. Sam jestem rodzicem i nie wyobrażam sobie, że można być aż tak skrajnie lekkomyślnym.

Krzysztof

Mi także nie raz zdarzyło się widzieć dzieci na ulicy czy to polnej czy na poprzecznych. Ulica służy do poruszania się pojazdów zarówno naszych jak i obsługi np.szambiarek, a nie dla zabawy i tego też dzieci od małego powinny być uczone i uświadamiane. Nie wszędzie mamy też chodniki i żeby się gdzieś przemieścić trzeba iść ulicą, wiec my jadąc także musimy się z tym liczyć, że po drodze chodzą dzieci i mogą nagle wtargnąć pod koła.

sąsiad

No cóż, najpierw trzeba uświadomić nie których rodziców którzy pędzą po Polnej , Jaśminowej tak że iskry lecą ze zderzaków i kawałki plastików przejeżdżając przez garby.
"Gratuluję" GŁUPOTY, chyba musi dojść do nieszczęścia aby tak zwani niektórzy kierowcy zmądrzeli !!

Figo

A może warto nauczyć dzieci, że jak jedzie samochód to trzeba zejść lub zjechać rowerem na bok. Z resztą to nie tylko dzieci chodzą jak święte krowy po polnej. Widok 5 osób obok siebie z dziećmi, które ani myślą zejść z drogi jak jedzie auto to norma.

lokator

Nieźle odkopany temat (2014!).. ale jak już ktoś zaczął..

Problem nie dotyczy tylko Polnej, ale całej wsi.. szczególnie niebezpieczna jest Dworcowa. Tam nie uraczysz progów zwalniających a ruch w roku szkolnym jest spory.

Co do świerkowej polany, bo to raczej o tę cześć Polnej chodzi, to odchodzące od niej ślepe uliczki raczej zachęcają do swobodnego poruszania się pieszych i tak na prawdę cała okolica mogłaby być strefą zamieszkania.

plajster

Może trzeba zrobic ankietę kto byłby za wprowadzeniem strefy zamieszkania?

buczo150

To nie byłby głupi pomysł, zgłosić do gminy taką zmianę. Tylko trzeba pamiętać, że w strefie zamieszkania można parkować WYŁĄCZNIE w miejscach wyznaczonych, skończyłoby się parkowanie na chodnikach czy kawałku ulicy. Jakiś "miły" sąsiad mógłby zgłosić do straży gminnej 'źle' parkujące samochody... Są plusy i minusy.

yossi

wochu67

O ile pamiętam na skrzyżowaniu Polna - Szeroka stał znak mówiący że jesteś na drodze osiedlowej
( pieszo-jezdnia na niebieskim tle ) nie pamiętam szczegółowej nazwytego znaku ale tam był więc poruszanie się na tych ulicach powinno odbywać zgodnie z zasadami ruchu na drodze osiedlowej 20km/h , piesi nie powinni ulic traktować jak promenady nad morzem tylko pamiętać że jest się na ulicy gdzie jest ruch samochodów

Andre

Strefą zamieszkania jest tylko odcinek Polnej od Szkolnej do Szerokiej, a tu mówimy o jej rozszerzeniu na Polną od Szerokiej do Słonecznikowej. Ja się tylko zastanawiam co to da. Piesi nadal będą łazić jak chcą, a niektórzy kierowcy nadal gazować ile się, bo przecież już teraz ignorują znaki drogowe.

lokator

Jak juz zostalo wspomniane, strefa nie jest rozwiazaniem idealnym. chodniki, tego potrzebujemy na osiedlu. obecnie mamy je na bocznych uliczkach, gdzie ruch jest o wiele mniejszy, przez co dodatkowo bezpieczniejszy. tam, gdzie faktycznie ruxh pieszych i samochodow koliduja ze soba, ich juz brakuje. jest sporo miejsca, by choc po jednej stronie drogi puscic chodnik, a przy placu zabaw postawic wieksze zasieki. i tu juz powinno na tym zalezec wszystkim mieszkancom, by to miejsce bylo szczegolnie bezpieczne.

Lenor

Przy okazji bezpieczeństwa - jest szansa aby mistrzowie parkowania nie zostawiali swoich fur na zakręcie Magnoliowej? Ostatnio pomimo bardzo wolnej jazdy prawie miałem czołówkę z samochodem wjeżdżającym w magnoliową... Gdyby chcieć zrobić unik zatrzymałbym się na jednym z dwóch zaparkowanych samochodów na wcześniej wspomnianym zakręcie... Jeden stoi na trawce, drugi w rogu zakrętu.

mause90

Potwierdzam, te zaparkowane samochody bardzo ograniczają widoczność. Skończy się w końcu albo jakąś stłuczką albo przerysowaniem auta i po co to komu.